 |
 |
W Indiach powstają strefy ekonomiczne
|
 |
 |
Drugi najludniejszy kraj świata coraz pewniej wkracza na drogę reform. Indyjski rząd w minionym tygodniu przyjął rozporządzenia wykonawcze do ustawy, która umożliwia tworzenie w kraju specjalnych stref ekonomicznych według wzoru chińskiego.
Dążąc do przyciągnięcia jak największej liczby zagranicznych inwestorów, rząd indyjski zamierza znieść obowiązek lokowania przez nich w bankach 10% kapitału. Według dziennika „Financial Times”, Indie tworząc specjalne strefy ekonomiczne pragną przywrócić te udogodnienia z dziedziny zatrudnienia i podatków, które powinny pomóc w dalszym, szybkim rozwoju sektora informatycznych technologii.
Firmy w specjalnych strefach ekonomicznych będą mogły korzystać z 15-letniej ulgi podatkowej. W ciągu pierwszych pięciu lat nie będą płacić żadnych podatków, a podczas następnych pięciu lat zapłacą połowę podatku od dochodu, a w ostatnim pięcioleciu płacić będą połowę podatku od dochodów w eksporcie. Developerzy w specjalnych strefach ekonomicznych byliby zwolnieni z podatków od dochodów na 10 lat.
W Indiach istnieje obecnie 11 specjalnych stref ekonomicznych. Siedem z nich utworzył rząd centralny, a pozostałe powstały jako wspólny projekt prywatnego i państwowego sektora.
Obok ulg podatkowych firmy powstałe w specjalnych strefach ekonomicznych, po uzyskaniu zgody państwowych urzędów, będą mogły obchodzić skomplikowane i restrykcyjne przepisy prawa pracy. Obecnie np. firmy zatrudniające ponad 100 pracowników, bez zgody państwa, nie mogą nikogo zwolnić. Poza tym nie mogą zatrudniać pracowników czasowych na dłużej niż trzy miesiące, po tym okresie musza zaproponować im stałe zatrudnienie.
Kto wie, czy jedną z pierwszych firm wykorzystujących nowe uprawnienia nie będzie Volkswagen, który chce w Indiach produkować samochody.
05-05-30 | Rynki Zagraniczne |