Powrót Home 1 strona       Forum | Zarządzanie | Eksport | Linki | Autorzy       Napisz do nas Kontakt     Szukaj w Exporterze.pl Szukaj
« Rynki
« Lista targów
« Unia Europejska
« Afryka
« Ameryka Pn
« Ameryka Pd
« Australia
« Azja
« Europa

  Rynki zagraniczne.  

Powrót

:: Węgry05-05-07
     Polsko-węgierskie stosunki gospodarcze

Węgry Rozmowa „Rynków” z GYŐRGY NEMETHEM – radcą, dyrektorem Wydziału Handlowego Ambasady Republiki Węgierskiej w Warszawie.

Panie radco, wkrótce minie rok od czasu, gdy nasze państwa stały się członkami Unii Europejskiej, proszę powiedzieć, w jakim stopniu fakt ten wpłynął na nasze wzajemne stosunki gospodarcze, wymianę towarową?

- Nasze wzajemne kontakty gospodarcze od dawna już były niezwykle szerokie i bardzo dobre, ale prawdą jest, iż otwarcie granic, fakt, iż oba nasze kraje znalazły się w wielkiej wspólnocie europejskiej przyczynił się do wyraźnego ich zdynamizowania. Dość powiedzieć, że w ubiegłym roku wzajemny obrót handlowy między naszymi krajami wyniósł prawie 2,8 miliarda EUR, a więc był o ponad 35% wyższy niż w 2003 r. Ten wzrost jest doprawdy imponujący i świadczy dobrze o naszych handlowcach, którzy potrafili wykorzystać szansę, jaka powstała w wyniku wejścia naszych krajów do UE. Oczywiście pewną rolę odegrały tu kursy walutowe, ale warto zwrócić uwagę na wymowę liczb. Otóż wartość węgierskiego eksportu do Polski wyniosła w roku ubiegłym 1.227,7 mln euro i była wyższa o ponad 40%, a wartość polskiego eksportu na Węgry 1.563,6 mln i była o blisko 32% wyższa. Już od dłuższego czasu Węgry mają ujemne saldo wymiany handlowej z Polską i obecnie wynosi ono ponad 335 mln euro.
W węgierskim eksporcie towarów przemysłowych do Polski nadal dominują wyroby przetworzone z blisko 44% udziałem oraz maszyny i urządzenia z udziałem ok. 41% i w tych grupach zanotowaliśmy także duży wzrost. W polskim eksporcie na Węgry udział wyrobów przetworzonych wyniósł ponad 50%, a maszyn i urządzeń 31%. Zmalał natomiast udział nośników energii. Węgry są nadal dużym dostawcą artykułów rolno - spożywczych do Polski. W chwili obecnej wymiana tych towarów jest w zasadzie wyrównana i po obu stronach wynosi po ok. 10%.
W 2004 r. udział artykułów rolno-spożywczych w węgierskim eksporcie do Polski wyniósł 10,6%, a udział tych towarów w imporcie z Polski na Węgry – 9,7%. Węgierski eksport rolny do Polski wzrósł w tym okresie o 36,6%, a polski na Węgry o 45,8%.
Trzeba tu wyraźnie podkreślić, że Polska należy do strategicznych partnerów handlowych Węgier, nie tylko z uwagi na bliskość geograficzną czy tradycję wieloletniej współpracy handlowej i gospodarczej, ale przede wszystkim wskutek komplementarnej pod wieloma względami struktury obu gospodarek.

W ostatnim czasie postrzegamy coraz większe zainteresowanie biznesmenów węgierskich inwestowaniem w naszym kraju zarówno poprzez realizację nowych inwestycji jak i zakup większościowych pakietów akcji prywatyzowanych zakładów. Jaka jest dziś wartość inwestycji węgierskich w Polsce?

- Węgierskie inwestycje bezpośrednie w Polsce szacuje się na ok. 100-150 mln USD. Do grona największych inwestorów w ostatnim czasie zaliczyć można: Fabrykę Leków Gedeon Richter, która zakupiła większościowy pakiet akcji przy prywatyzacji Grodziskich Zakładów Farmaceutycznych Polfa, następnie firmę Dunapack (inwestycja typu green field w produkcję opakowań kartonowych), Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Globus, który zakupił w Polsce cztery zakłady przetwórcze, fabryka leków EGIS, która zakupiła akcje zakładu farmaceutycznego, FOTEX, który przejął sieć 14 sklepów optycznych, Jeans Club, który otworzył cztery sklepy odzieżowe, tania linia lotnicza WIZZ AIR (inwestycja na lotnisku w Katowicach), Nordenia - produkcja opakowań, i wreszcie pośrednio MOL w Polsce południowej poprzez stacje benzynowe Slovnaft.
Swoje miejsce w Polsce znalazły również firmy deweloperskie. Firma TriGranit buduje za około 600 mln euro kompleks handlowo-usługowy „Silesia” City Center w Katowicach, w skład którego wchodzą również biurowce i osiedle mieszkaniowe. Plany inwestycyjne firmy w Polsce na najbliższe 5-10 lat sięgają jednak 1 mld euro. Znaczący pakiet akcji PKO BP trafił do węgierskich inwestorów podczas prywatyzacji giełdowej banku. Liczba założonych w Polsce spółek handlowych z kapitałem węgierskim oraz oddziałów i przedstawicielstw stale wzrasta i wynosi prawdopodobnie już ponad 100.Większosć z nich ma siedzibę w Warszawie i Polsce Południowej.

A jak na tym tle wypadają polscy inwestorzy na Węgrzech?

- Na Węgrzech obserwujemy również zwiększenie napływu polskich inwestycji bezpośrednich i portfelowych, zarówno jeśli chodzi o ich ilość jak i wartość. Wynosi ona obecnie 40 mln USD jeśli chodzi o inwestycje bezpośrednie, a 500 mln USD w przypadku inwestycji portfelowych. Największymi inwestorami są: Maspex z Wadowic, który przejął węgierskiego producenta soków Olympos, BRE Bank, który przejął instytucję finansową, LPP S.A. Gdańsk (sieć sklepów Reserved) KAN Sp.z o.o. – Łódź (2 sklepy Tatuum), Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych (dystrybucja artykułów higienicznych), Polmetal Pruszyński (produkcja profili z blachy). Największe inwestycje portfelowe dotyczą akcji firm MOL, BorsodChem i Gedeon Richter. Po 1 maja ub. roku zaobserwowaliśmy także zwiększone zainteresowanie świadczeniem usług firm polskich na Węgrzech. Dobrą zasadą stało się, iż jeśli firma polska wygrywa jakiś przetarg na Węgrzech, to dla realizacji tego zadania zatrudnia sporą część miejscowej siły roboczej. Podobnie postępują w Polsce firmy węgierskie.

Jakie są możliwości świadczenia usług przez polskie firmy, zwłaszcza takich, które uzupełniałyby rynek usług na Węgrzech?

- Trudno mi tak od razu odpowiedzieć na to pytanie, ale myślę, że w wielu dziedzinach należałoby umacniać - opartą na wzajemnych interesach - współpracę między naszymi krajami. Taką dziedziną mogłoby być np. świadczenie usług biznesowych, konsultingowych. Myślę zresztą, że zakres jest duży i kto wie czy nie realizowany przez sporą liczbę firm. Nie dysponujemy w tym zakresie żadną wiarygodną statystyką gdyż dziś firmy nie mają obowiązku informowania nas o tym, co zresztą przy wolnym rynku jest zupełnie zrozumiałe.

Jak Pan ocenia na podstawie obserwacji i doświadczeń - czy polscy eksporterzy i inwestorzy są aktywni czy pasywni w penetracji rynku węgierskiego?

- Mogę śmiało powiedzieć, że są bardzo aktywni i z żalem muszę stwierdzić, że znacznie bardziej aktywni od moich rodaków. Ciągle poszukują możliwości wejścia na węgierski rynek, poszukują nisz towarowych. Najlepszym tego dowodem jest ogromna liczba listów, jakie otrzymujemy z prośbą o informacje na temat możliwości założenia firm, przedstawicielstw, regulacji prawnych na Węgrzech, zapytań na temat targów, a także konkretnych ofert towarowych i kooperacyjnych. Tylko w ub. roku odpowiedzieliśmy na ponad dwa tysiące trzysta tego rodzaju zapytań z obu krajów, z tym, że w większości z Polski.

Na Węgrzech istnieje agencja wspierania eksportu i inwestycji IDT. Ma ona praktycznie te same zadania, co Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Czym jednak, Pana zdaniem, te instytucje się różnią?

-Trudno mi dokonywać oceny. O ile wiem, głównym zadaniem PAIiIZ jest działanie na rzecz zwiększania napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski, ITD Hungary natomiast prowadzi intensywną działalność również na rzecz promocji eksportu. ITD Hungary ma swoje przedstawicielstwa w 37 krajach, nie licząc przedstawicielstw krajowych.

Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał: Leszek Wyrwicz



Rynki Zagraniczne

Powrót

Home 1 strona               Powrót Powrót               Góra strony Góra strony               Adres - Telefon - Faks - E-mail Napisz do nas