Powrót Home 1 strona       Forum | Zarządzanie | Eksport | Linki | Autorzy       Napisz do nas Kontakt     Szukaj w Exporterze.pl Szukaj
« Branże
· Przemysł stoczniowy w 2001 roku

* Przemysł stoczniowy *
  Przemysł stoczniowy w 2001 roku.  

Polska jest piątym na świecie i drugim w Europie producentem statków handlowych po Japonii, Korei Południowej, Chinach i Niemczech (pod względem portfela zamówień jest na czwartym miejscu na świecie i pierwszym w Europie ). Jest to sektor o dużych możliwościach eksportowych, 90 proc. produkcji ogółem przeznaczana jest na eksport. W sytuacji dużego deficytu handlowego Polski istotne znaczenie ma fakt, że przemysł stoczniowy osiąga jeden z najwyższych dodatnich bilansów wymiany handlowej z zagranicą (import materiałów i urządzeń do budowy statku stanowi 20 proc. jego wartości). W 2000 roku saldo wymiany handlowej wyniosło 700 mln USD, co plasuje tę branże na trzeciej pozycji, a dwie stocznie (Stocznia Gdynia S.A. i Stocznia Szczecińska S.A.) znajdują się na czołowych miejscach listy największych eksporterów. Udział produkcji sprzedanej branży budowy i remontów statków ogółem w produkcji sprzedanej przemysłu w 2000 r. stanowił ponad 1,6 proc., a w eksporcie ogółem wynosił 3,3 proc.

Budowa i remont statków dają zatrudnienie w regionach nadmorskich, bezpośrednio w stoczniach produkcyjnych i remontowych dla blisko 26 tys. osób. Około 800 polskich przedsiębiorstw produkcyjnych i usługowych jest związanych umowami kooperacyjnymi ze stoczniami. Szacuje się, iż 130 do 140 tys. osób pracuje w kraju na rzecz polskiego przemysłu stoczniowego. Wartość materiałów i urządzeń w cenie statku stanowi ok. 60 proc. Przemysł stoczniowy w Polsce tworzą stocznie budujące statki, stocznie remontowe i przedsiębiorstwa współpracujące ze stoczniami. Ich liczba w 2000 r. wyniosła 59, zaś zatrudnienie osiągnęło poziom 36,7 tys. osób i zwiększyło się o 2,8 proc. w stosunku do 1999 r. (daje to 1,7 proc. udziału w liczbie zatrudnionych ogółem w przemyśle).

Pomimo osiągania w ubiegłych latach dobrych wyników ekonomicznych, w przemyśle stoczniowym wystąpiły w 2000 r. niepokojące zjawiska. Zmniejszyły się zyski stoczni oraz pogorszyły się rentowność sprzedaży i wskaźnik płynności finansowej. Wprawdzie dwie główne stocznie: tzn. Stocznia Gdynia S.A. i Stocznia Szczecińska Porta Holding S.A. uzyskały dodatnią rentowność z całej działalności (w przedziale 0,5 - 1 proc.), to kwoty zysków były znacznie niższe niż w 1999 r. Stocznia Ustka, która przez trzy lata miała wysoką ujemną rentowność, w roku ubiegłym ogłosiła upadłość. Również stocznie remontowe już w 2000 r. zanotowały rentowność ujemną (najgorsze były wyniki Stoczni Nauta i Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu).

W 2001 r. przychody ze sprzedaży wyrażone w złotych - zarówno stoczni produkcyjnych, jak i remontowych - znacznie zmniejszyły się i wyniosły 3,9 mld zł. (88 proc. wyników w 2000 roku). Natomiast sprzedaż liczona w USD obniżyła się tylko o 7 proc. Dysproporcja ta pokazuje negatywny wpływ utrzymującego się w ub.r. niskiego kursu USD/zł. Potwierdza się, że dla stoczni, w których ponad 90 proc. sprzedaży przeznaczona jest na eksport, niski kurs dolara jest szczególnie istotny dla wyników działalności. Spadek sprzedaży w 2001 roku jest wynikiem trudności w budowie statków prototypowych (w tym: chemikaliowców w Stoczni Szczecińskiej) i opóźnień w harmonogramie budowy statków w Stoczni Gdynia, spowodowanych m.in. realizacją statków prototypowych oraz zniszczeniem przez huragan w końcu 2000 r. suwnicy bramowej o udźwigu 900 ton.

Pod względem tonażu wyremontowanych statków zdecydowanie dominuje Gdańska Stocznia Remontowa S.A., w której remontuje się największe jednostki.

Sytuacja finansowa stoczni budujących statki od początku przeobrażeń gospodarczych rozpoczętych w 1990 roku przez wiele lat była nieustabilizowana. W 1997 roku nastąpiła radykalna poprawa wskaźników rentowności - stocznie remontowe osiągnęły dodatnią wartość, natomiast stocznie produkcyjne znacznie zmniejszyły wartość ujemną (z -14,5 w 1996 r. do -2,2 w 1997 r.). W 1998 roku, po raz pierwszy rentowność we wszystkich stoczniach budujących statki osiągnęła wartość dodatnią na poziomie ok. 1 proc. Na wynik ten poważnie rzutowała sytuacja w Stoczni Gdańskiej S.A. - rentowność pozostałych stoczni wzrosła do 4,22 proc. W 1999 roku rentowność stoczni budujących statki wzrosła do 3 proc. Natomiast w stoczniach remontowych nastąpiło pogorszenie rentowności głównie z powodu upadku Stoczni Remontowej Parnica i zdecydowanie gorszych wyników Stoczni Remontowej Radunia . W 2000 r. w stoczniach budujących statki nastąpiło pogorszenie rentowności do poziomu 0,6, zaś w 2001 roku odnotowano minimalny wzrost do 0,72. W stoczniach remontowych w 2000 r. - po raz pierwszy od 1997 roku - wystąpiła ujemna rentowność sprzedaży, o której zadecydowały wyniki ekonomiczne Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni i Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu. W 2001 r. ujemny wskaźnik rentowności stoczni remontowych był wynikiem strat poniesionych przez Stocznię Nauta (w wysokości ponad 4 mln zł) i Stocznię Gryfia (3,24 mln zł.). W Gdańskiej Stoczni Remontowej od kilku lat występuje stabilna sytuacja finansowa i stocznia ta osiąga dodatni wynik finansowy. Wyniki Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu poprawiły się - Stocznia osiągnęła zyski i rentowność na poziomie 1.64 mln zł.

W odniesieniu do stoczni produkcyjnych miarą efektywności może być relacja wartości statku na 1 tonę przeliczeniową CGT. Od 1999 roku notuje się niekorzystną tendencję obniżania tego wskaźnika, co świadczy o tym, że stocznie podpisują kontrakty o coraz niższej efektywności. W 2000 roku wskaźnik ten zmalał o blisko 20 proc., a w 2001 r. o dalsze 11 proc.

Zarówno w stoczniach produkcyjnych, jak i remontowych, w 2001 roku nastąpił wzrost zobowiązań krótkoterminowych - łącznie o 24 proc. w stosunku do roku 2000. Stan zobowiązań w stoczniach produkcyjnych wynosi obecnie 4.139 mln zł. Stocznie finansują w całości budowę statków, pomimo wpłacania zaliczek przez armatorów zmuszone są zaciągać kredyty. Trudna sytuacja finansowa stoczni spowodowała, że banki blokują na depozytach bankowych wpłacane przez armatorów zaliczki na poczet zabezpieczenia roszczeń armatorów w przypadku nie wywiązania się stoczni z warunków kontraktu.

Źródło: dane Ministerstwa Gospodarki

Home 1 strona               Powrót Powrót               Góra strony Góra strony               Adres - Telefon - Faks - E-mail Napisz do nas