Powrót Home 1 strona       Forum | Zarządzanie | Eksport | Linki | Autorzy       Napisz do nas Kontakt     Szukaj w Exporterze.pl Szukaj
« Azja
« Linki Azja
« Indie
· Indie na tle świata
· Indie - kraj nowoczesnej nauki i techniki
· Czynniki hamujące rozwój

  Indie - kraj kontrastów.  

3. Czynniki hamujące rozwój

Spis Treści
 
3.1. Czynniki demograficzne
3.2. Sytuacja w zakresie wyżywienia i zdrowia
3.3. Nauka i edukacja
3.4. Religia i system kastowy
3.5. Nacjonalizm hinduski, stosunki z Pakistanem
Podsumowanie

Autorka: Grażyna Kowolik

Szybkie tempo rozwoju gospodarczego Indii ściera się z ogromem problemów gnębiących kraj. Indie to miliard ludzi reprezentujący liczne języki, religie i grupy etniczne, co musi rodzić konflikty. Pomimo znacznych osiągnięć są jednym z najbiedniejszych krajów świata, gdzie połowa ludzi jest niepiśmienna, choroby zbierają żniwo, a rosnąca populacja zagraża rozwojowi postępu.

Ubóstwo ciągle jest traktowane jako drugi biegun dobrobytu. Narastanie nierówności w różnych jej przejawach: ubóstwo, głód, analfabetyzm, pogłębia przepaść pomiędzy bogatą Północą a biednym Południem, przy istniejącym zobojętnieniu zamożnych na biedę. Podobne traktowanie problemu spotyka się w Indiach, gdzie pomiędzy stanami lub w ich ramach dostrzega się znaczne rozbieżności między warunkami życia i egzystencji ludności.

Przeciwko biedzie występują nie tylko przedstawiciele rządu i państwa, ale także ludzie nauki, których ogląd sytuacji jest rzetelny, a zarazem bezstronny. Tak jest w przypadku laureata Nagrody im. Alfreda Nobla, Amartya Kumara Sena, który swoje prace na temat dobrobytu poświęcił najbardziej pozbawionym praw sektorom społeczeństwa. Na wieść o jego wyróżnieniu, premier Indii Atal Behari Vajpayee ogłosił, iż naród jest niezwykle dumny z osiągnięć rodaka, tym bardziej, że, jak stwierdził prezydent Kocheril Raman Narayanan, dokonania te są w pełni "zharmonizowane z indyjską tradycją intelektualną, gdyż poprzez ekonomię poruszają sprawę współczucia dla prostego człowieka i wizję egalitarnego światowego społeczeństwa". Takie podejście rządu pozwala wierzyć w działania na rzecz poprawy sytuacji. Zwłaszcza, że badania Sena ukazują naród, który jest boleśnie niedożywiony, bez odpowiedniego wykształcenia i w fatalnej kondycji zdrowotnej, nawet według standardów krajów biednych. Otwarcie mówi o ubóstwie Indii.

Mimo, iż poziom ubóstwa w Indiach zmniejszył się w ciągu ostatnich 40 lat, wciąż pozostaje boleśnie wysoki. Także raport Banku Światowego z 1997 roku informuje, że bieda obejmuje swym zasięgiem 35% społeczeństwa (36,7% na wsi oraz 30,5% w miastach). W związku z gwałtownym przyrostem ludności nie jest możliwa całkowita redukcja ilości ludzi ubogich, których liczba wzrosła z 200 mln w latach 50-tych do 340 mln w 1997 roku. W latach 1994 było 312 mln biednych, z czego 240 mln żyło na wsiach.

Chociaż wskaźniki dobrobytu, opisujące wyżywienie, edukację i kondycję zdrowotną, ukazują kraj, który dokonał istotnych osiągnięć w zwalczaniu biedy, nie nastąpił jeszcze moment, gdy zdecydowana większość ubogich osiągnęła przeciętność ekonomiczną. W świetle raportu ubóstwo jest ściśle powiązane z płcią, umiejętnością czytania i pisania, faktem posiadania ziemi, zatrudnieniem oraz przynależnością do kast. Niepiśmienna wiejska kobieta, członek kasty, osoba żyjąca w gospodarstwie bez roli lub pracująca zarobkowo - wszyscy narażeni są na znacznie wyższe ryzyko biedy. Badania wiejskich gospodarstw domowych w 1994 roku ukazały, że bieda w 68% przypadkach dotyka bezrolnych pracowników najemnych, w 51% - członków kast i szczepów, natomiast w 45% - rodziny, w których wszyscy są analfabetami. Im głębsze ubóstwo, tym mniejszy jest odsetek piśmiennych kobiet. Także tam, gdzie wskaźniki wykazują postęp, dzieje się to powoli, a zanik ubóstwa oraz dostęp biednych do usług socjalnych zmienia się w zależności od stanów, a także wewnątrz nich.

3.1. Czynniki demograficzne

Podstawowym problemem Indii jest liczba ludności, która według szacunków ONZ przekroczyła niedawno miliard. Prawie co szósty mieszkaniec Ziemi jest Hindusem. Na obszarze odpowiadającym 2/5 powierzchni Stanów Zjednoczonych mieszka cztery razy więcej ludzi niż w USA. W ciągu półwiecza niepodległego państwa populacja zwiększyła się trzykrotnie, co tylko mnoży dotkliwą biedę, brak miejsc pracy, wykształcenia i opieki zdrowotnej. Rocznie Indiom przybywa 16 mln nowych obywateli - jest to prawie połowa ludności Polski, podczas gdy na całej Ziemi - ponad 80 mln, czyli tyle, ile liczą Niemcy. Podczas ostatniego krajowego spisu powszechnego w 1991 roku, aby policzyć wszystkich, trzeba było aż 2 mln osób. ONZ ocenia, że spisy ludności są często dalekie od doskonałości, jako że kraje rozwijające się nierzadko zawyżają liczbę swoich obywateli, licząc na większą pomoc instytucji międzynarodowych.

Wobec faktu, że kraj posiada już miliard obywateli parlament w New Delhi planuje uchwalenie dokumentu, który zabraniałby obejmowania jakichkolwiek publicznych urzędów osobom, mającym więcej niż dwójkę potomstwa. Chociaż radykalne, posunięcie to nie niesie zagrożenia dla zdrowia ludzkiego. Można więc spodziewać się, że nie będzie masowo potępione, jak działania podjęte w 1976 roku, wprowadzając przymusową sterylizację osób mających już troje dzieci. Projekt zakładał też wywoływanie sztucznego poronienia w przypadku każdej kolejnej ciąży. Społeczeństwo urażone restrykcyjnym podejściem do zagadnienia planowania rodziny przyczyniło się roku do upadku rządzonej przez Indirę Gandhi Partii Kongresowej.

Mimo, iż chęć posiadania potomstwa, które zapewni pomoc jest jeszcze stale główną przyczyną wysokiej stopy urodzeń, począwszy od lat 50-tych liczba dzieci urodzonych przez jedną kobietę zmalała do połowy. Wpływ na to ma organizacja życia społecznego, postęp medycyny i upowszechnienie kultury. Nastąpił także wzrost wymagań w zakresie odżywiania i edukacji, coraz powszechniejsza stała się praca zawodowa kobiet i pojawiła się bezpieczna antykoncepcja hormonalna. Popularność zyskał, szczególnie w kręgach ludzi wykształconych, zachodni styl aspiracji, polegający na przedkładaniu możliwości zapewnienia dzieciom awansu społecznego nad oczekiwanie zabezpieczenia na starość.

Wykres 9: Liczba dzieci urodzonych przez kobietę indyjską w ciągu jej życia w latach 1950 - 2000

*) Prognozy do 2000 roku Źródło: United Nations, The Economist, 31.12.1999

Według statystyk w 1991 roku na 1000 mężczyzn przypadało średnio 927 kobiet, z czego 939 na wsi, a 894 w miastach. Proporcja ta od początku wieku spada na niekorzyść kobiet. W 1901 roku na 1000 mężczyzn było 972 kobiety, w 1921 roku - 955, w 1941 roku - 945, w 1971 roku - 930. Nieznaczny wzrost odnotowano w 1981 roku, kiedy było to 934 kobiety, nie utrzymano jednak tego poziomu i nastąpił spadek do 927. Przyczyny dysproporcji pomiędzy liczebnością płci oraz trend malejący na przestrzeni lat wymagają dalszych badań.

Tabela 20: Liczebność Indii i gęstość zaludnienia, rzeczywista oraz szacowana w latach 1901 - 2050

Rok Ilość (mln) Gęstość zaludnienia
1901 238 77 osób / 1 km2
1941 319 103
1951 361 117
1995 937 284
1998 982 298
2000 1018 309
2010 1174 357
2020 1321 401
2050 1529 465

Źródło: India, Ministry of Home Affairs, Registrar General and Census Commissioner, Census of India 1991 i United Nations Population Division, World Population Prospects, 1998, za Polityka 1999, nr 28, str.76

Ze względu na trudne warunki życia na wsi ludzie, zwłaszcza młodzi, uciekają do miast licząc na poprawę bytu. W Indiach znajdują się 23 miasta, które mają powyżej miliona mieszkańców i dużą gęstość zaludnienia. W czołówce, z populacją ponad 15 mln jest Kalkuta (770 osób/1 km2) i Bombaj (260 osób/1 km2) oraz Delhi - ponad 9 mln mieszkańców i 6300 osób/1 km2. W wyniku wzrastającej stale liczebności następują zmiany założeń dotyczących życia w miastach, nie są to już enklawy bogactwa, z rezydencjami wyższych i średnich warstw, miejscami twórczości i działalności kulturalnej. Pozostały ośrodki biedy i społecznej ruiny. Za przykład może służyć Kalkuta, gdzie żyje ćwierć miliona bezdomnych. Napływ imigrantów z Bangladeszu pociągnął za sobą problem schronienia dla wszystkich, ilość mieszkań nie jest adekwatna do liczby potrzebujących, a także nie każdy może sobie na nie pozwolić. Chodniki i miejsca przy torach kolejowych są domem tysięcy ludzi, tam spędzają większość swojego życia, rodzą się, żyją i umierają. Na obrzeżach i w centrum miasta, obok drapaczy chmur i siedzib światowych banków są slumsy, z budami skleconymi z blachy, papieru i szmat, gdzie jedynym sprzętem bardzo często jest rozwalające się łóżko.

Niewystarczające zasoby mieszkaniowe, sanitarne, transportowe, dystrybucji żywności i łączności mogą wpływać na niepokoje społeczeństwa. Pomimo opinii demografów, że z biegiem czasu urbanizacja doprowadzi do obniżenia tempa wzrostu ludności, prawdziwe kłopoty nastąpią w ciągu dwudziestu lat, kiedy duża gęstość zaludnienia zaostrzy nędzne warunki życia obecnie jeszcze dzieci oraz tych, którzy dopiero przyjdą na świat.

Nadmierne zaludnienie prowadzi do coraz bardziej rozprzestrzeniającej się degradacji środowiska poprzez zwiększone ilości odpadów, zanieczyszczeń i spalanych materiałów potrzebnych dla zapewnienia egzystencji. Powszechny jest widok osób myjących się, piorących i gotujących pożywienie przy pompach obok rynsztoków odprowadzających nieczystości. Z 304 mln hektarów kraju 50% jest przedmiotem dewastacji ekologicznej, tereny wokół New Delhi w ciągu ostatniej dekady utraciły 60% lasów, głównie na cele opałowe. Rajiv Gandhi twierdził, że skoro masowa nędza zmusza biednych do degradowania środowiska, od którego zależy ich przetrwanie, proces erozji będzie trwał tak długo, aż nędza i przyrost populacji nie zostaną zahamowane. Wskaźniki ochrony środowiska opracowane przez Uniwersytet Yale przyznały Indiom miejsce w grupie krajów o najniższych parametrach, wśród Turcji, Meksyku, Egiptu, Filipin i Wietnamu. Czołowe lokaty zajęły kraje skandynawskie, dla których indeksy były bliskie 80 na 100 możliwych. Wskaźnik, który bierze pod uwagę rozwój systemu ochrony środowiska państwa oraz współpracę z innymi krajami w tym zakresie, dla Indii jest równy 50 .

W ostatnich 50 latach Indiom udało się podwoić oczekiwaną długość życia w chwili urodzin (z 30 lat w 1947 roku), ale i tak pozostają w tyle za Chinami, gdzie przeciętny wiek wynosi 69 lat.

Tabela 21: Oczekiwana długość życia w chwili urodzin (w latach)

Rok 1950-51 1960-61 1970-71 1980-81 1992-93
Mężczyźni 32.4 41.9 46.4 50.9 60.4
Kobiety 31.7 40.6 44.7 50.0 61.2
Ogółem 32.1 71.3 45.6 50.4 60.8

Źródło: Economic Survey 1994-95, Government of India, Ministry of Finance, New Delhi, str.s-1

Porównując te dane z oczekiwaną długością życia według wskaźników HDI i GDI za rok 1995, gdzie wiek dla mężczyzn wynosił 61.41, dla kobiet - 61.76, natomiast średni wiek ogółem - 61.6, widzimy, że wartość ta w dalszym ciągu wzrasta. Jednakże w ocenie Sena statystyki te nie są pocieszające wobec faktu, że jedynie połowa ciężarnych kobiet poddawana jest badaniom prenatalnym, a tylko część ma dostęp do nowoczesnych metod zapobiegania ciąży .

Tabela 22: Wielkość populacji (mln) oraz ilość urodzin i zgonów na 1000 osób w latach 1950-93

Rok 50-1 60-1 70-1 80-1 87-8 88-9 89-0 90-1 91-2 92-3
Populacja 361.1 439.2 548.2 683.3 795.1 811.3 827.4 846.3 862.5 878.6
Urodziny 39.9 41.7 41.2 37.2 31.5 30.6 30.2 29.5 29.2 28.5
Zgony 27.4 22.8 19.0 15.0 11.0 10.3 9.7 9.8 10.1 9.2

Źródło: Economic Survey 1994-95, Government of India, Ministry of Finance, New Delhi, str.s-1

Jakkolwiek spadła zarówno liczba urodzin, jak i zgonów, to stosunek liczby urodzin do zgonów wynosił 1,46 w latach 50-tych, podczas gdy w ostatnich latach było to aż 3,10. Natomiast w odniesieniu do populacji ilość narodzin w latach 50-tych była prawie 3,41 razy wyższa niż w 1993 roku. Demograficzne przejście od wysokiej do niskiej płodności i umieralności stało się zjawiskiem społecznym na skalę światową i doprowadziło do tego, że w latach 90-tych ludność świata rosła coraz wolniej . W przypadku Indii jednak wzrost ten stale był i jest zbyt duży, i chociaż mniejsza umieralność prowadzi do starzenia się populacji, w Indiach 21% narodu stanowią ludzie w przedziale 5-14 lat, którzy dopiero będą wchodzili w zakładali życie i rodziny.

Ponadto w minionym pięćdziesięcioleciu, w wyniku wprowadzenia urządzeń sanitarnych i usług medycznych, zdołano zredukować do połowy ilość zgonów noworodków, ze 146 do 75 przypadków śmierci na tysiąc urodzin. Niemniej, odsetek ten jest ciągle wysoki, a w 1991 roku w dwóch stanach: Orissa (124 zgony na tysiąc urodzin) i Madhya Pradesh (117 zgonów na tysiąc urodzin) odnotowano większą ich liczbę, niż wynosi średnia krajów afrykańskich, gdzie w 1991 roku było 104 zgonów na tysiąc urodzin . Także procent umieralności dzieci do 5.roku życia (38%) pozostaje jednym z najwyższych w Azji.

3.2. Sytuacja w zakresie wyżywienia i zdrowia

Według raportu FAO 824 mln ludzi na świecie jest niedożywionych, z czego 790 mln przypada na kraje rozwijające się. Indie zajmują pierwsze miejsce z liczbą 204 mln, natomiast na drugim są Chiny, gdzie głód cierpi 164 mln ludzi.

Głód, który jest stanem długotrwałego braku pożywienia w wyniku nieurodzaju lub suszy, może doprowadzić do ubóstwa lub śmierci. Studia Amartya K.Sena wykazały jednak, że głód pojawia się często nawet wówczas, gdy wokoło jest pod dostatkiem żywności. Hipotezy wypływają nie tylko z badań naukowych, lecz także z doświadczeń jego życia, gdy w czasie II wojny światowej w rodzinnym Bengalu, kolonialne władze brytyjskie gromadziły zapasy w obawie przed Japończykami. Działania te, mimo że podjęte w okresie dobrobytu, doprowadziły do wzrostu cen żywności ponad możliwości ludzi biednych, co stało się przyczyną śmierci ponad 3 milionów ludzi. Ze względu na fakt, że Indie nie były jeszcze wtedy państwem demokratycznym, władców brytyjskich nie interesowało położenie biedoty.

Również głód w Bangladeszu w 1974 roku spowodowany był drastyczną podwyżką cen żywności, której było za mało. Część zbiorów wskutek powodzi pozostała na polach i farmerzy nie uzyskali wystarczających środków, by wyżywić rodziny. Sen dowodzi, iż obecnie demokratyczny system polityczny, popierany przez wolne media jest najlepszą asekuracją przed głodem. Rząd zabiegając o poparcie mas nie może już dłużej lekceważyć tego problemu, a niezależna prasa zwraca uwagę zarówno urzędników, jak również szerokich kręgów społeczeństwa. Najlepszą ilustracją tezy Amartya Sena jest analiza głodu pod koniec lat 50-tych w Chinach, gdzie 20 mln ludzi znajdowało się na granicy śmierci z powodu braku pożywienia. Dla kontrastu, od czasu odzyskania niepodległości w 1947 roku, demokratycznych Indii nigdy nie dosięgła większa plaga głodu. Niemniej, w 1997 roku poniżej linii ubóstwa żyło 29,9%, czyli tyle, ile wynosi średnia świata. Natomiast według raportu UNDP na przestrzeni lat 1989-94 poniżej linii ubóstwa 1$ dziennie znajdowało się ponad 52% społeczeństwa indyjskiego.

Komisja Planowania Indii definiuje linię ubóstwa jako miesięczne wydatki 49 rupii na osobę ma terenach wiejskich oraz 57 rupii w mieście, przy zachowaniu cen z FY 1973-74. Środki te oprócz ubrania i transportu mają pokryć dzienne zapotrzebowanie na 2400 kalorii dla osób mieszkających na wsi i 2100 w mieście. Ludzie nie przyjmujący określonych norm kalorii, spadają poniżej linii ubóstwa .

Tabela 23: Zabezpieczenie żywności w Indiach w porównaniu z innymi krajami

Kraj a b c d e f g h i
Bangladesz 2177 2001 173 .. 22 47 44 -2.22 887.92
Chiny 2000 2708 184 17.20 67 191 71 47.92 ..
Hong Kong 2743 3187 116 -19.44 142 46 106 24.71 ..
Indie 2078 2382 162 10.96 42 40 59 15.69 263.83
Malezja 2518 2765 127 -19.11 86 54 65 27.45 0.32
Nepal 1933 2367 198 12.50 33 27 60 -31.03 21.20
Pakistan 2198 2471 154 2.67 67 97 62 14.81 103.34

a) Ilość dostarczanych kalorii na dzień na osobę, 1970
b) Ilość dostarczanych kalorii na dzień na osobę, 1995
c) Ogół ilości dostarczanego zboża (kg) na osobę, 1994/95
d) Zmiany ilości dostarczanego zboża na osobę (%), 1970-95
e) Ilość dostarczanych tłuszczów (gr) na dzień na osobę, 1994/95
f) Zmiany ilości dostarczanych tłuszczów na dzień na osobę (%), 1970-95
g) Ilość dostarczanych protein (gr) na dzień na osobę, 1994/95
h) Zmiany ilości dostarczanych protein na dzień na osobę (%), 1970-95
i) Pomoc żywnościowa w zbożu (tys. ton metrycznych), 1994-95

Źródło: Food Security, http://www.undp.org/hdro/food.htm

Badania Banku Światowego wykazały, że około 1/3 ludności krajów ubogich spożywa niewystarczającą ilość kalorii, aby prowadzić normalne produktywne życie. Szacuje się, że około 25% ludności w ciągu doby nie otrzymuje minimalnej ilości kalorii, jeszcze większy odsetek spożywa zbyt mało białka zwierzęcego. Częste jest też niedostateczne urozmaicenie diety (głód jakościowy), co znajduje odzwierciedlenie w niewystarczającym spożyciu białka roślinnego, witamin i soli mineralnych. Głód i niedożywienie są przyczyną szerzenia się chorób, wzrostu śmiertelności niemowląt i dzieci oraz skracania przeciętnej długości życia. Ocenia się, że wartość niedoboru witamin i minerałów stanowi w niektórych krajach ponad 5% GNP, powodując utratę życia, inwalidztwo i mniejszą produktywność. Indie i Bangladesz utraciły w ten sposób w 1995 roku łącznie 18 mld USD.

W Indiach ponad połowa dzieci do 5.roku życia jest niedożywiona, w krajach Afryki Saharyjskiej jest to 30%.Także kobiety są źle odżywione oraz cierpią na anemię, a prawie 1/3 dzieci ma wagę urodzeniową niższą od normalnej. W celu poprawy sytuacji w ramach prac Banku Światowego prowadzone są programy pomocy w wielu stanach. W Tamil Nadu, na południu kraju, gdzie dzienne spożycie należy do najniższych od końca lat 70-tych, koszt rocznego programu odżywiania wynosi około 9 mln USD. Stale jednak, według badań z 1991 i 1994 roku niedożywienie jest przyczyną 75% zgonów dzieci do 3 lat.

W sytuacjach, gdy o przeżyciu decydują pojedyncze rupie, ludzie starają się na wszelkie sposoby zabić doskwierający im głód. W najmniejszym nawet osiedlu ludzkim wiele jest kramów, gdzie obok bidi (ręcznie skręcanych papierosów), sprzedaje się pan, bardziej znany pod nazwą betelu. Statystyki mówią, iż jedna dziesiąta ludzkości świata żuje betel, specyfik o narkotycznych właściwościach, który dodaje energii, pozwala znosić trudy. Betel jest narkotykiem bogatych i biednych, żucie liścia wypełnionego ożywczymi miksturami jest dla milionów tym, czym dla innych palenie papierosów. Sprzedaż odbywa się zwłaszcza rano, by uzyskać namiastkę zadowolenia z życia, przetrwać godziny dnia bieżącego i myśl o dniu następnym .

Duża liczebność kraju rodzi kłopoty zdrowotne, odpowiedniego utrzymania higieny oraz przeciwdziałania epidemiom chorób. Wzrost populacji, szczególnie na obszarze miast niesie zwiększony popyt na pożywienie i wodę zdatną do picia. W świetle raportu UNDP 19% populacji, czyli 190 milionów ludzi pozostaje bez dostępu do nieskażonych źródeł wody.

Czternaście większych rzek, łącznie z Gangesem, które dostarczają blisko 85% wody pitnej potrzebnej krajowi, jest zanieczyszczonych. W ciągu trzydziestu lat dwukrotnie wzrosła liczba zachorowań spowodowanych skażoną żywnością lub pożywieniem złej jakości. Ponad 80% wszystkich pacjentów w szpitalach to ofiary zanieczyszczenia środowiska .

Tabela 24: Zdrowie i opieka społeczna rodzin w latach 1950-91

Rok 50-51 60-61 70-71 80-81 87-88 88-89 89-90 90-91
Ilość zarejestrowanych lekarzy (tys.) 61.8 83.7 151.1 268.7 335.6 368.6 381.9 394.0
Ilość lekarzy na 10 tys. osób 1.7 1.9 2.8 3.9 4.4 4.5 4.6 4.7
Ilość łóżek* na 10 tys. osób 3.2 5.2 6.4 8.3 9.2 9.5 9.4 9.6

Źródło: Economic Survey 1994-95, Government of India, Ministry of Finance, New Delhi, str.s-2

Trudno mówić o właściwej profilaktyce lub leczeniu, gdy jeden lekarz ma pod opieką ponad 2 tys. pacjentów, a wydatki na ochronę zdrowia są bardzo niskie. W krajach rozwijających się sięgają 10% dochodu narodowego, podczas w krajach uprzemysłowionych są to wartości rzędu 5%. W 1998 roku na zakup gotowych leków w Japonii, która zajmuje pierwsze miejsce pod tym względem, wydano prawie 135 USD na jednego mieszkańca, w Stanach Zjednoczonych - 76 USD, natomiast Indie plasują się na samym końcu z kwotą zaledwie 55 centów . Medycyna indyjska koncentruje się na badaniach w zakresie leczenia serca i rogówki oka, zapobiegania chorobom genetycznym i zakaźnym oraz kontroli urodzin.

W Indiach występuje wielu chorób. Poza ospą, która dawniej była główną przyczyną śmierci i którą wyeliminowano dopiero w 1975 roku, najgroźniejsze jest zapalenie płuc. Epidemia w 1994 roku rozprzestrzeniła się w szybkim tempie, powodując śmierć tysięcy ludzi, zanim zdołano zlokalizować źródło. Na początku lat 80-tych szacowano 10 mln przypadków gruźlicy, z tego 25% występowało w postaci zakaźnej, 1,6 mln nowych przypadków wykryto w 1991 roku.

Malaria w dalszym ciągu pozostaje poważnym zagrożeniem zdrowia i choć ilość przypadków znacznie zmniejszyła się od 1947 roku, Indie pozostają jednym z krajów o najwyższej zachorowalności na świecie, jedynie obszar Himalajów powyżej 1500 m n.p.m. jest bezpieczny. W 1965 roku źródła rządowe odnotowały tylko 150 tys. przypadków choroby w porównaniu z 75 mln zachorowań po odzyskaniu niepodległości. Spadek ten był jednakże krótkotrwały, jako że choroba uodporniła się na stosowane leki. Do połowy lat 70-tych było już 6,5 mln przypadków, ale w wyniku dalszych działań zasięg spadł o 2/3, by w 1987 roku osiągnąć pułap 1,7 mln odnotowanych zachorowań.

Na początku lat 90-tych około 389 mln osób objętych było ryzykiem infekcji pasożytami nitkowca, z czego 19 mln wykazywało symptomy choroby, a 25 mln podejrzewano o nosicielstwo. Wysiłki Narodowego Programu Kontroli Nitkowca koncentrują się na wyeliminowaniu larw nitkowca z osiedli miejskich.

Choroby nowotworowe szacuje się na 1,5 do 2 mln przypadków, z rocznym wzrostem rzędu 600 tys. Rocznie umiera około 300 tys. osób, do szczególnie złośliwych należy rak jamy ustnej (związany z paleniem tytoniu i żuciem panu, obejmuje 35% wszystkich zgonów) oraz rak piersi i szyjki macicy. W FY 1993-94 wydano 200 mln rupii (około 70 mln USD) na Narodowy Program Kontroli Raka.

Trąd wciąż należy do podstawowych problemów zdrowotnych i socjalnych. Spośród 2,7 mln przypadków na świecie w 1993 roku 1,3 odnotowano w Indiach, z czego 15-20% to formy zakaźne. Narodowy Program Kontroli Trądu istnieje od 1955 roku, lecz znaczenie zdobył dopiero po 1980 roku, podstawowym celem jest powstrzymanie choroby we wszystkich znanych mutacjach .

Choroby przenoszone drogą płciową objęto narodowym programem kontroli już w trakcie trwania Drugiego Planu Pięcioletniego. Biorąc pod uwagę związek z przenoszeniem infekcji HIV, główny nacisk kładzie się na edukację oraz badania. Ośrodki epidemiologiczne w Kalkucie, Delhi, Hyderabadzie, Madrasie i Nagpurze do 1993 roku przeszkoliły 98 pracowników medycznych i 112 osób personelu pomocniczego, jak techników laboratoryjnych, pielęgniarki, instruktorów zdrowia i pracowników socjalnych. Jest to niezmiernie potrzebne, zważywszy, że w ciągu następnych dziesięcioleci AIDS może przyczynić się do zmniejszenia populacji kraju. Statystyki Czerwonego Krzyża, Unicef i WHO podają, że 0,82% dorosłych (między 15 a 49.rokiem życia) choruje bądź też jest nosicielem wirusa HIV . Już w połowie lat 90-tych Indie uznane zostały za główne centrum epidemii i ocenia się, że w nowe tysiąclecie wejdą z milionem chorych i 5 mln nosicieli HIV. Główną przyczyną zakażeń są kontakty seksualne, używanie nie sterylnych strzykawek i igieł, zarówno przez lekarzy, jak i narkomanów, oraz transfuzje krwi. W wielu bankach krwi ciągle jeszcze używa się szklanych butelek, które kosztują 14 rupii i są trzy razy tańsze niż dostępne plastikowe woreczki, niosą jednak dużo większe ryzyko zarażenia zarówno HIV, jak i żółtaczką typu B .

W 1987 roku wprowadzono program monitorowania grup podwyższonego ryzyka. W Bombaju, liczącym 12,6 mln mieszkańców w 1991 roku zakażenie wirusem HIV wśród 80 tys. prostytutek wzrosło z 1% w 1987 roku, przez 30% w 1991 roku, do 53% w 1993 roku. Prowadzi się też testy krwi do transfuzji, nadal jednak zdarzają się infekcje. Według danych ministerstwa zdrowia w 1992 roku tylko w 138 spośród 608 banków krwi dokonywano badań, powodem jest pochodzenie krwi (w 30%) z prywatnych banków, w stosunku do których nie ma właściwych regulacji. Badania Organizacji Zdrowia Indii wykazały, że 86% krwi oddanej odpłatnie było zakażonej . AIDS dotyka zwłaszcza ludzi dorosłych, w wieku produkcyjnym. Jako że stanowią oni wykształconą (do pewnego stopnia) część populacji, społeczeństwo dotknięte przez epidemię AIDS oprócz cierpień ludzkich ponosi także poważne straty ekonomiczne.

Tabela 25: Kondycja zdrowotna Indii w porównaniu z innymi krajami

Kraj a b c d e f
Bangladesz 88 59 .. 36.04 142.98 194.12
Chiny 97 97 .. 29.32 5.68 260.27
Hong Kong .. .. 1.19 .. .. 110.88
Indie 96 81 0.82 130.77 243.34 236
Malezja 97 81 1.46 59.52 299.36 116.43
Nepal 73 45 0.16 92.3 45.18 341.18
Pakistan 93 78 0.01 7.05 81.83 101.59

a) Dzieci w wieku do 1.roku zaszczepione przeciw gruźlicy (%), 1995-96
b) Dzieci w wieku do 1.roku zaszczepione przeciw odrze (%), 1995-96
c) Przypadki AIDS (na 100 tys. osób), 1996
d) Przypadki gruźlicy (na 100 tys. osób), 1996
e) Przypadki malarii (na 100 tys. osób), 1996
f) Palenie papierosów przez dorosłych (1970-72 = 100), 1990-92

Źródło: Health Profile

Oprócz szczepień ochronnych i chorób zakaźnych przy analizie zdrowia krajów brany pod uwagę jest również fakt palenia tytoniu, który w dużej mierze przyczynia się do podniesienia ryzyka choroby nowotworowe, pod tym względem najgorzej sytuacja wygląda w Nepalu i Chinach.

Osobno traktowane są choroby, których ofiarami są dzieci. Biegunki, które stanowią główną przyczynę ich śmierci są skutkiem braku czystej wody, zdatnej do picia oraz niewłaściwego odprowadzania nieczystości. W połowie lat 90-tych około 1 mln ludzi rocznie umierało wskutek chorób związanych z odwodnieniem organizmu. Blisko 50% wszystkich zachorowań wiąże się ze złym stanem higieny, na wsiach 80% dzieci jest zainfekowanych robaczycą. Ocenia się, że gdy na początku lat 80-tych więcej niż 80% populacji miejskich miało dostęp do bezpiecznej wody, na terenach wiejskich możliwość taką posiadało zaledwie 5%. W 1990 roku, według danych Stanów Zjednoczonych jedynie 3% ludności wiejskiej i 44% mieszkańców miast objęte było usługami medycznymi, jest to poziom lokujący Indie w końcówce krajów rozwijających się. Oprócz chorób, z którymi Indie zmagają się na co dzień, dochodzą epidemie towarzyszące kataklizmom. W listopadzie 1999 roku jeden z najbiedniejszych stanów, Orissa dotknięty został przez cyklon. Według źródeł indyjskich śmierć poniosło około 5 tys. osób, natomiast Czerwony Krzyż podawał liczbę 10 tysięcy. Nieścisłości wynikały z faktu, iż wiele ciał było spalanych lub grzebanych zanim docierała pomoc. Wcześniejszy równie silny cyklon miał miejsce w 1977 roku w Andhra Pradesh, zginęło wówczas 10 tys. osób, nie było to jednak wystarczającą nauką. Do zadań rządu stanowego należy przeciwdziałanie i usuwanie skutków kataklizmów, często wystarczające są odpowiednie schroniska. W sąsiednim Andhra Pradesh wzniesiono około 1000 takich zabezpieczeń, każde mieszczące 1000 osób. Większość stanów przeszkoliła też władze lub poinstruowała ludność jak zachować się na wypadek nieszczęścia. Orissa była nieprzygotowana pod każdym względem. Nawałnica uszkodziła łącza telekomunikacyjne i drogi, a silny wiatr uniemożliwiał dostarczanie żywności i pomocy medycznej helikopterami. W wyniku skażenia wody i braku pożywienia kolejne setki ludzi były skazane na śmierć. Oprócz nieszczęścia utraty życia i ludzkiego dobytku, cyklon spowodował straty szacowane na 3,5 mld USD .

3.3. Nauka i edukacja

Tym, co nade wszystko odróżnia mężczyznę, a jeszcze bardziej kobietę XX wieku od ich przodków jest umiejętność czytania. W Indiach, które są największe spośród siedmiu krajów Azji Południowej tylko 52% dorosłych jest piśmiennych, podczas gdy w Afryce - jest to aż 58% .

Tabela 26: Poziom piśmienności w latach 1950-91 (%)

Rok 1950-51 1960-61 1970-71 1980-81 1990-91
Mężczyźni 27.19 40.40 45.95 56.37 64.10
Kobiety 8.86 15.34 21.97 29.75 39.30
Ogółem 18.33 28.31 34.45 43.56 52.20

Źródło: Economic Survey 1994-95, Government of India, Ministry of Finance, New Delhi, str.s-1

W 1991 roku Indie pod względem odsetka osób umiejących pisać były niemal w identycznej sytuacji, co kraje Afryki Saharyjskiej, natomiast daleko za Chinami (96% mężczyzn i 85% kobiet) 10 lat wcześniej.

Mimo, że zakładany jest równy dostęp do szkolnictwa, możliwość nauki zależy od płci. Występują znaczne różnice wśród dziewcząt i chłopców, największe są w Zachodniej i Północnej Afryce oraz Południowej Azji. W przypadku Indii jest to 16,6%, sytuację na tle innych krajów ukazuje tabela.

Tabela 27: Procent dziewcząt w wieku 6-14 lat w szkołach w wybranych krajach

Kraj a b c d
Nepal 1996 55.5 76.1 20.6
Pakistan 1990-91 44.3 64.7 20.4
Republika Środkowoafrykańska 1994-95 48.9 65.9 17.0
Indie 1992-93 59.1 75.7 16.6
Turcja 1993 63.7 74.5 10.8
Niger 1997 18.9 26.7 7.8
Kenia 1998 87.0 87.9 0.9
Zambia 1996-97 60.4 60.1 -0.3
Brazylia 1996 93.8 93.4 -0.4
Kazachstan 1995 85.3 84.6 -0.7
Bangladesz 1996-97 73.8 72.6 -1.2
Uzbekistan 1996 82.9 80.0 -2.9
Filipiny 1998 88.4 83.5 -4.9

a) rok badania
b) % dziewcząt (6-14 lat) w szkołach
c) % chłopców (6-14 lat) w szkołach
d) różnica pomiędzy chłopcami a dziewczętami

Źródło: Education of Girls,

Istnieją także duże rozbieżności pomiędzy bogatymi i biednymi. Młodzież w wieku 15-19 lat wywodząca się z 20% najbogatszych rodzin kończy średnio 10 lat nauki, podczas gdy ich najbiedniejsi rówieśnicy, pochodzący z 40% rodzin nie mają szans uczyć się. Pozostaje to w sprzeczności z konstytucją, która zapewnia powszechną, obowiązkową i bezpłatną naukę do 14. roku życia. Edukacja podstawowa prowadzona jest na dwóch etapach, w klasach I-ego stopnia (klasy I-V, w wieku 6-11 lat), dalej do 14.roku życia w klasach II-go stopnia (VI-VIII). Kolejnym szczeblem są college i uniwersytety, ilość uniwersytetów wzrosła z 25 po odzyskaniu niepodległości do 207, a college'y z około 700 do 8545 w roku 1992-93. Dodatkowo jest 1040 politechnik. Ilość studentów zwiększyła się z 200 tys. osób do 4,4 mln w 1992-93 roku. Ciągle jeszcze szkoły prowadzone przez Brytyjczyków, jak Mayo czy Sophia College należą do wiodących, a Aligarh Muslim University założony w 1875 roku, świadomie rywalizował z zachodnimi modelami .

Wykres 10: Szkolnictwo podstawowe w latach 1960-93 (w lakh - 100 tys. osób)

Źródło: India 1994. A reference annual, Ministry of Information & Broadcasting, Government of India, New Delhi, May 1995 (Vaisakha 1917), str.87

Młodzież jest ambitna i pewna siebie, została ukształtowana przez zmiany socjologiczne, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich dziewięciu lat. Ma dostęp do nowych technologii, odważnie korzysta z Internetu i telewizji kablowej, która w rok po wyborach 1991 roku dotarła do 50 milionów domów. Młode pokolenie posiada dar łączenia indyjskich wartości z kulturą Zachodu, dziewczęta noszą sari i podziwiają Mahatmę Gandhiego, ale lubią też nosić jeansy i oglądać MTV. 47% spośród miliarda społeczeństwa indyjskiego stanowi młodzież poniżej 20 roku życia, która dysponuje kwotą 2,8 mld USD na własne wydatki, dodatkowo ich rodziny wydają 3,7 mld USD rocznie. Według prognoz do 2015 roku 55% społeczeństwa będzie w wieku do 20 lat, więc także ich wydatki odpowiednio wzrosną. Do nich należy przyszłość i robią wszystko, by była ona jak najlepsza.

Jednym z przejawów innego myślenia jest odchodzenie od kierunków kształcenia, jakie wybierało pokolenie ich rodziców. Istotne jest, aby praca oprócz satysfakcji dawała też wymierne wyniki, a to jest możliwe dzięki znajomości pracy z komputerem, średni zarobek roczny rzędu 450 USD może wzrosnąć do 650 USD. Firma komputerowa Infosys w Bangalore przyjmuje rocznie 280 tysięcy podań o pracę, a Instytuty Informatyczne w New Delhi i Bombaju organizujące kursy komputerowe ledwo mogą spełnić wymagania klientów, w ciągu trzech lat rozszerzyły sieć centów treningowych do 2,5 tysiąca w 300 miastach. Wykładowcy oceniają, że młodzież pragnie podnieść standard życia swojej rodziny i zapewnić sobie łatwiejszy start zawodowy.

Tabela 28: Zmiany oczekiwań między pokoleniami

Starsze pokolenie Młode pokolenie
Idealizowanie ubóstwa propagowanego przez Gandhiego i teorii socjalizmu Chęć wzbogacenia się;pochwalanie kapitalizmu
Dorastanie wśród głodu Dorastanie wśród nadwyżek żywności
Tylko 1 kanał państwowej telewizji 50 kanałów telewizji kablowej i satelitarnej
Strach przed techniką Pochłonięci techniką
Chęć oszczędzania Chęć możliwości wydawania pieniędzy
Dorastanie w czasach stabilnego rządu kierowanego przez jedną partię;dominacja kast wyższych Dorastanie wśród stale niestabilnych koalicji;prawo głosu dla niższych kast
Wybierany zawód lekarza, inżyniera lub pracownika służby państwowej Zawód związany z komputerami i inne gwarantujące wysokie dochody
Średni poziom piśmienności 30% Średni poziom piśmienności 60%
Gusta skierowane na tradycję: picie herbaty, jedzenie w domu Gusta skierowane na nowoczesne jedzenie i napoje, jedzenie poza domem

Źródło: India's youth, Business Week, 11.10.1999

Miliony młodych ludzi zmagają się z biedą, lecz wszyscy, od najmniejszych wiosek do dużych miast marzą, jak wykazały badania prowadzone przez Coca-Colę by "być bogatym". Chcą osiągnąć to przez edukację i przedsiębiorczość.

Oprócz wysokiego poziomu analfabetyzmu i niemożności nauki przez dużą część społeczeństwa do problemów nękających kraj dochodzi praca dzieci (dzieckiem jest osoba przed ukończeniem czternastego roku życia). Równolegle do powszechnego obowiązku szkolnego dopuszczalna jest praca nieletnich. Istotne jest jedynie, aby nie zatrudniać ich w dziesięciu gałęziach przemysłu uznanych za szczególnie szkodliwe dla zdrowia, zabroniona jest praca w wytwórniach cementu, materiałów wybuchowych i łatwopalnych, hutach szkła oraz na budowach. Kary grzywny przewidziane dla pracodawców łamiących te przepisy wynoszą od 50 do 500 rupii (1,5 do 15 USD). W świetle danych organizacji humanitarnych do pracy zmuszanych jest 111 mln nieletnich, czyli prawie 1/3 całej dziecięcej populacji, którą ocenia się na 375 mln, podczas gdy władze indyjskie podają, że w całym kraju pracuje fizycznie zaledwie 17,4 mln dzieci.

Praca dzieci, oprócz faktu, że wpływa na utrzymujące się bezrobocie wśród dorosłych, których jest 60 mln, wykonywana w czasie przeznaczonym na naukę powoduje, iż dziecko, już jako dorosły nie posiądzie odpowiednich kwalifikacji do ubiegania się o lepszą posadę. Wtedy wyśle do pracy własne dzieci, by utrzymać rodzinę. W ten sposób błędne koło zamyka się bez nadziei na wyjście z biedy. Pracodawcy wolą zatrudniać dzieci, jako że ich praca jest niżej wynagradzana, łatwiej nimi kierować i oszukiwać przy wypłatach. Zarobki są niewspółmierne do wymagań, płaca za osiem godzin niedopuszczalnej pracy w fabryce szkła wynosi 5 rupii, równowartość 13 centów. Dodatkowo, po odliczeniu kosztów wyżywienia, ubrania i lekarstw, jakie poniósł pracodawca, mały pracownik jest najczęściej zadłużony, że musi wyrazić zgodę na pracę przez kolejny rok. Nie liczy się już utraconego zdrowia, nikt nie jest w stanie uzyskać odszkodowania za szkodliwe warunki. Nieletni nie mogą dochodzić swoich praw, gdyż nie są zrzeszeni w związkach zawodowych.

Wielokrotnie spotyka się drastyczne przypadki sprzedaży nie narodzonych jeszcze dzieci za długi rodziny, stręczycielstwo lub okaleczanie, aby żebrząc mogły zapewnić bliskim przeżycie kolejnego dnia. Nikt nie rozpacza, gdy dziecko umiera wskutek wyniszczenia lub nieludzkiego traktowania. Potrzeba rodzenia dzieci do pracy powoduje, mimo dużej liczby ich zgonów, znaczną liczebność rodzin. Dla biednej ludności bez wpływu na władzę w państwie, w którym prowadzone jest uprzemysłowienie jedynym rozwiązaniem pozostaje liczna rodzina. Wypowiedzi kobiet indyjskich wskazują, iż dzieci zajmują się zarówno pracą w polu, jak i w domu. Rodziny radzą sobie jakoś z ich wychowaniem, a gdy dzieci będą miały po 11 lub 12 lat, zaczną zarabiać. W przypadku środowisk wiejskich istnieje nadzieja na pracę w mieście i przysyłane pieniądze. Rodzice mają dzieci, by opiekowały się nimi w chorobie lub kiedy będą już starzy, poza tym tyle dzieci umiera, lepiej więc mieć ich pięcioro lub sześcioro, by choć niektóre z nich przeżyły. Spotykane są jednak również postawy kobiet, które nie chcą mieć tak licznego potomstwa, ale mąż nie akceptuje planowania rodziny .

Brak wykształcenia, odpowiedniego przygotowania do wykonywania pracy prowadzi do zjawiska "Chalti-ka naam gadi" lub "Chalta hai", które głęboko wrosło w gospodarkę indyjską. Jeśli coś działa, nie warto martwić się o szczegóły. Nie trzeba marnować czasu ani środków na poprawę lub udoskonalenia. A jako że perfekcja jest nieosiągalna, pracować należy z możliwie najwyższym procentem niezawodności i wierzyć, że "jakoś to będzie". Rodzi się tylko pytanie jak wysoki powinien to być procent.

Badania prowadzone przez Amerykańskie Stowarzyszenie Kontroli Jakości (ASQC) wykazały, że skuteczność rzędu 99,9% jest niewystarczająca. Tylko w Ameryce zapewnienie takiego progu pewności byłoby powodem:

Nie wiadomo, jakie są to wartości w realiach Indii. 80, 90%? Pewne jest jedynie, że konsumenci oraz cała gospodarka często płaci najwyższą cenę za królowanie "Chalta hai" w życiu codziennym. Bezpieczeństwo ludzkie może zależeć nie tylko od nakładów finansowych, ale od odpowiedzialności czy wręcz bezmyślności innych. Drastyczne przykłady zaniedbań spotyka się zwłaszcza w transporcie, gdzie pracownicy najemni nie mając motywacji, by utożsamiać się z produktem, aby zachować go we właściwej kondycji, powodują jego dewastację.

Zniszczone lokomotywy oraz wagony, które powinny być przeznaczone na złom są częstym widokiem w Indiach. Katastrofa, która wydarzyła się w Gaisal, w północno-wschodniej części kraju w sierpniu 1999 roku była najtragiczniejszą, jaka miała miejsce w obecnym stuleciu. W wyniku czołowego zderzenia dwóch pociągów ekspresowych na małej stacji ponad 300 osób zostało zabitych, a kolejne setki odniosły rany. Jako przyczynę sugerowano wadliwą sygnalizację, ale prawdopodobnie był to błąd ludzki, w dalszym ciągu bowiem znaczna część przestarzałego systemu podlega kontroli ręcznej .

Wykolejenie się pociągu lub kolizje ze skutkiem śmiertelnym są częste. W październiku 1998 roku w Pendżabie zginęło 210 osób. Przyczyny wypadków mogą być różne: źle ustawione zwrotnice, brak zmiennika oraz zmęczenie maszynisty lub pociąg poruszający się po trasie wbrew rozkładowi.

Jednocześnie, wciąż jeszcze, w związku z wierzeniami Hindusów, życie krów bywa cenione wyżej niż życie ludzi. Jedna z największych katastrof kolejowych w 1995 roku spowodowana została przez świętą krowę. Chcąc ją ocalić, maszynista hamował tak gwałtownie, że pociąg wykoleił się i zginęły setki ludzi. Nie doszło jednak linczu winowajcy, gdyż za spowodowanie śmierci tej hinduskiej świętej można stracić życie .

Wykres 11: Nieukończone podróże - ilość ofiar w wypadkach kolejowych w latach 1993-1999

Źródło: Ministerstwo Kolei Indii, The Economist, 7.08.1999

3.4. Religia i system kastowy

Mnogość i bardzo sztywne zasady religii w Indiach prowadzą do odwiecznych konfliktów. Tożsamość kraju cofa się 4000 lat wstecz, kiedy narodził się hinduizm, który wyznaje dziś ponad 82% mieszkańców kraju. Jest to nie tylko religia, ale również droga życia, a główną jego siłą jest to, że teologia, filozofia, a także obrzędy wnoszą sens w codzienny świat i jego niepewność oraz wprowadzają potrzebny porządek moralny i społeczny. Jako że hinduizm nie przybrał formy jednorodnej religii, lecz wchłaniał wiele wierzeń i przekonań, respektuje inne religie i nie próbuje szukać nawróconych. W etyce hinduizmu akceptuje się trzy cele życiowe i zarazem drogi do szczęścia:

Hinduizm ma panteon ponad trzech milionów bogów i demonów, w centrum kultu znajduje się trimurti (trójca) Brahma, Wisznu i Siwa. Jednak w odróżnieniu od abstrakcyjnej koncepcji brahmana (absolutu), hinduscy bogowie reprezentują widzialne i charakterystyczne aspekty boskości, działają w naszym świecie, wysłuchują modlitw, walczą ze złem. Każdy bóg jest częścią brahmana i wierzący może wybrać, któremu z nich przede wszystkim chce oddawać cześć. Wyznanie polega na składaniu ofiar w świątyniach, głównie z kwiatów i owoców, paleniu kadzideł i lamp, śpiewaniu hymnów. Utrzymanie wielkich kompleksów świątynnych wiązało się z ogromnymi kosztami, których nie mogły pokryć datki składane przez wiernych. Konieczna była opieka władcy lub możnych, którzy przekazywali na potrzeby świątyń posiadłości ziemskie i dochody. Według wierzeń wzniesienie świątyni mogło uwolnić od nieskończonego cyklu reinkarnacji osiem pokoleń przodków fundatora.

Ważnym obrzędem kultowym są święte kąpiele, zwłaszcza w Gangesie. Przypisuje im się moc uwalniania od chorób i dolegliwości. Święta rzeka powinna też być, według wierzeń Hindusów, miejscem zakończenia żywota. Wielu ludzi, czując zbliżający się swój koniec pielgrzymuje do Benaresu, by na ghatach kremacyjnych wzdłuż brzegu rzeki ich ciała zostały spopielone na stosie. Tylko w ten sposób można zapewnić sobie wieczny spokój, uwolnić się od własnego ciała i nie wracać na ziemię w kolejnym wcieleniu. Dawniej wraz z ciałem męża palono wdowę. I chociaż praktyka sati została zakazana przez Anglików w 1829 roku, nawet w połowie XX wieku w środowiskach o silnych tradycjach dochodziło do skazywania kobiety na śmierć. Ci, którzy jeszcze nie zasłużyli na szczęśliwość dokonują rytualnych ablucji, aby zmyć negatywnego karmana.

Muzułmanie, którzy stanowią 12% populacji. Islam w Indiach pojawił się na początku XI wieku, gdy wyznawcy Allaha zdobywali ziemie nad Indusem i Gangesem. Niósł przesłanie o istnieniu Jedynego Boga, któremu muzułmanin winien jest absolutną wierność. Przesłanie to było odległe dla czcicieli niezliczonych bogów. W opinii Mogołów Hindusi nie posiadali doskonałych umysłów ani geniuszu, dzięki temu udało się im zapanować nie tylko nad centrami cywilizacji hinduskiej, ale nad prawie całym subkontynentem.

Reakcją muzułmanów na sprzeciwy niewiernych wobec ich panowania było pozostawianie śladów w całej kulturze. Najlepszym przykładem jest architektura, do najsławniejszych zabytków należą Czerwony Fort w Delhi i Tadż Mahal w Agrze, uznawany za jeden z siedmiu cudów świata. Na pokrycie budowy, z następnie utrzymania grobowca i ogrodów przeznaczono dochody z trzydziestu wsi. Nowym wytworem był także język urdu, który stał się ulubionym środkiem wyrazu cywilizacji indyjsko-muzułmańskiej.

Trudno znaleźć dwa silniej różniące się od siebie systemy wiary niż islam i hinduizm. Muzułmanie mają jednego Boga, jednego Proroka i jedną Świętą Księgę, podczas gdy hindusi wybierają bóstwo z wielomilionowego wachlarza. Bóg hinduski jest obecny w każdym stworzeniu, roślinie i kamieniu, pełno jest wielorękich bogiń czy bogów o głowie słonia. Natomiast Allah to niedostępny absolut, którego nie wolno przedstawiać pod żadną postacią. Muzułmanie mają obowiązek nawracać niewiernych, hindusem trzeba się urodzić. Ta odmienność, mimo współistnienia często powodowała i wciąż powoduje tarcia.

Chrześcijaństwo ma ponad 2% wyznawców, na dalszych pozycjach znajduje się sikhizm (1,9%), buddyzm (0,8%) i dżinizm (0,4%), religie niezbyt liczne, ale trwale zakorzenione w tradycji i świadomości społeczeństwa.

Sikhizm (od śiszja - uczeń) powstał w XVI wieku i związany jest szczególnie z Pendżabem, gdzie nadal żyje cztery piąte członków wspólnoty. Jego twórca, Guru Nanak czerpał inspirację z różnorodnych prądów religijnych Pendżabu, odrzucał jednak nauki głównych religii. Postulował monoteizm i surową moralność, głosił wyzwolenie z cyklu wcieleń przez rozmyślania nad imieniem Boga. W Armitsarze zbudowano Złotą Świątynię, miejsce najwyższego kultu. W XVII wieku sikhizm nabrał bardziej wojowniczego charakteru, przesycając wiarę elementami cnót wojskowych. Zadaniem Sikhów miała być obrona ich wyznania i noszenie oznak wiary: długich, nie obcinanych włosów, grzebienia, stalowych bransolet, spodni i broni. Wojskowe ideały podtrzymywane są do dziś odgrywając znaczącą rolę w armii indyjskiej.

W VI w p.n.e. narodził się buddyzm, gdy książę Siddhartha Gautama wyrzekł się świata i po duchowych poszukiwaniach doznał oświecenia. Głosił, iż nagrodę w formie nirwany można osiągnąć tylko przez przezwyciężenie siebie i własnych słabości. Celem życia człowieka ma być droga wyzwolenia, osiągana poprzez medytacje, posty, celibat i przestrzeganie zasad etycznych: zakaz zabijania, kradzieży, kłamstwa. Z czasem wiele jego idei zostało przejętych przez hinduizm.

W tym samym prawie czasie Mahawira propagował dżinizm (religię dżinów, czyli zwycięzców). Jego przesłaniem stała się asceza, prostota oraz wyzbycie się wszelkiej przemocy. Przekonani, że dusze tkwią we wszystkich bytach, dżiniści żyją w myśl zasad ahimsy, nie wyrządzania krzywdy, wystrzegają się sprawiania bólu czemukolwiek - istotom żywym i nieorganicznym. Jak mnisi buddyjscy, cedzą wodę, by w ten sposób ocalić żyjące w niej organizmy oraz zasłaniają usta, aby nie wdychać rozproszonych w powietrzu owadów. Noszą też miotełki do usuwania ze swej drogi wszelkich stworzonek. Z takich praktyk wynika, iż pobożny dżinista nie może ze spokojnym sumieniem orać pola. Dlatego też nie zajmują się oni rolnictwem. Dżinizm jest przykładem, jak religia oddziałuje na sposób życia. W kraju, gdzie przewagę stanowi gospodarka rolna większość dżinistów od stuleci zajmuje się handlem i operacjami finansowymi.

W ciągu wieluset lat egzystowania obok siebie różnych religii dochodziło do ich mieszania się i wpływu na życie narodu. Pacyfizm, element buddyzmu i dżinizmu, ważniejszy niż w religii chrześcijańskiej lub islamie widoczny był w tendencji do niestosowania przemocy, którą kierował się duchowy ojciec narodu Mahatma Gandhi. Jednocześnie wyznawanie odmiennych religii prowadzi często do tarć między wyznawcami. Najjaskrawszym przykładem jest nieustanny konflikt muzułmanów z wyznawcami hinduizmu.

Cechą charakterystyczną społeczeństwa indyjskiego jest system kastowy z niezachwianymi przez wieki zasadami, gdzie każdy człowiek ma z góry określone miejsce. Od czasów wedyjskich indyjska teoria społeczna opierała się na podziale na cztery warny (dosłownie kolor). Przynależność do danej grupy wynikała jedynie z faktu urodzenia się w niej.

Najważniejsi byli bramini, kapłani obcujący z bogami. Kszatrije (wojownicy) odpowiadali za bezpieczeństwo społeczne, wajśjowie (rolnicy i kupcy) troszczyli się o materialne podstawy egzystencji, natomiast rzemieślnicy i słudzy tworzyli warnę śurdów. Znajdujący się poza systemem kastowym haridżanie (dzieci boże), jak ich nazywał Mahatma Gandhi lub dalitowie (poniewierani), jak określają się sami, powszechnie uważani byli za niedotykalnych, gdyż według ortodoksyjnych wierzeń wszelki kontakt z nimi powodował skalanie. Nieczystość miała związek z wykonywanym zawodem, jak śmieciarz, czyściciel latryn lub dom - zajmujący się tradycyjnym paleniem zmarłych. W dalszym ciągu w wielu środowiskach pozycja w chwili narodzin stanowi bezwzględną determinantę dalszego ciągu życia, miejsca zajmowanego w społeczeństwie oraz celów, jakie można sobie wytyczyć, a następnie próbować osiągnąć. Choć oficjalnie konstytucja w 1950 roku zniosła kasty i powoli zaczynają dochodzić do głosu grupy niżej usytuowane na drabinie społecznej, np. prezydent Narayanan pochodzi z kasty haridżan, to minie prawdopodobnie jeszcze sto lat, zanim świadomość tego w pełni dotrze do każdego człowieka i do każdej wioski, i stanie się rzeczywistością. W 1990 roku po decyzji o zatrudnieniu w sektorze publicznym większej liczby pracowników wywodzących się z niższych kast doszło do protestów studentów wyższych kast i rozłamów w rządzie.

Modernizacja życia społecznego i gospodarczego, szczególnie w ostatnim półwieczu nie doprowadziła do zaniku kast, a jedynie według socjologów zmieniły one swój charakter. Zamiast klasycznego czwórpodziału w Indiach wytworzył się nowy podział na kasty przodujące i zacofane. Jest to jednak klasyfikacja bardzo ogólna, bo różne kasty, w różnych stanach, a nawet w rejonach poszczególnych stanów mogą mieć charakter przodujący lub zacofany. Zmienia się również ekonomiczna pozycja kast, na przykład kasta Yaday z północnych Indii, chociaż w aspekcie rytualnym znajduje się nisko, odgrywa obecnie dominującą rolę gospodarczą i polityczną w stanach Uttar, Pradesz i Biharze, dwóch stojących najwyżej w politycznej hierarchii kraju.

Pierwszy, widoczny podział społeczeństwa to tylko biedni i bogaci, z dachem nad głową lub bez. W opinii Sena ludzie, którzy nie posiadają dóbr materialnych są traktowani, jak gdyby w ogóle nie istnieli. Mieszkańcy slumsów pozostają jednak zadziwiająco spokojni, badania poziomu życia w Starym Delhi wykazały, iż przeważająca większość społeczności o przeciętnym dochodzie miesięcznym 4 USD na jednego mieszkańca ocenia swoje położenie jako "bezpieczne".

3.5. Nacjonalizm hinduski, stosunki z Pakistanem

W ostatnich latach w Indiach odnotowano wzrost idei hinduskości, która staje się coraz aktywniejszym elementem polityki wewnętrznej. Hindutwa czyli hinduski nacjonalizm odwołuje się do tradycji Wielkich Indii sprzed czasów muzułmańskich podbojów. Są to nie tyle Indie prawdziwe, historyczne, jakimi kiedyś naprawdę były, a Indie mitologii, opowieści o nadzwyczajnych dokonaniach boga Ramy, Kryszny i Śiwy. Dla Hindusów bowiem ich nadludzkie czyny są równie realne jak prawda historyczna. Indie wizji Indyjskiej Partii Ludowej, BJP mają być "Indiami dla Hindusów". Partia, która doszła do władzy po wielu latach rządów Kongresu Narodowego, stawia "swoich" hindusów przeciwko "obcym". Nie ukrywa, że jej zdaniem mniejszości wyznaniowe cieszą się zbyt wielkim zakresem swobód i dysponują nadmiarem przywilejów. Dotyczy to głównie 120 milionów indyjskich muzułmanów, których liczba stale zwiększa się ze względu na wyższy niż w przypadku Hindusów przyrost naturalny i nielegalną imigrację z biednego Bangladeszu. Innym celem nacjonalistów są tzw. neobuddyści, czyli niedotykalni, którzy przyjęli buddyzm w nadziei ucieczki od niesprawiedliwości społeczeństwa kastowego.

Niepokojący jest także fakt, iż Hindusi coraz liczniej sprzeciwiają się wszelkim wpływom, jakie mogłyby docierać z zewnątrz. Jak w przeszłości Mahatma Gandhi bojkotował angielskie towary i zachodni sposób ubierania się, występując w dhoti, bawełnianym stroju indyjskich wieśniaków, tak i dzisiaj wrogo traktowane są amerykańskie i europejskie wzory. Indyjska Partia Ludowa reprezentuje interesy części przemysłowców, którzy z niepokojem obserwują wchodzenie wielkich światowych firm na rynek indyjski. Przemysł, po 50 latach izolacji od świata, wiernie postępujący drogą radzieckiego systemu nakazowego, jest bezradny wobec konkurencji prężnych przedsiębiorstw zagranicznych. BJP wielokrotnie zapowiadała powrót do systemu protekcjonizmu państwowego przez położenie kresu obcym inwestycjom. A obcymi są Amerykanie i korporacje ponadnarodowe. Tak jak w latach 70-tych wyproszono Coca-Colę i IBM, obecnie równie często dochodzi do konfliktów przy wprowadzeniu na rynek hamburgerów McDonald'sa czy produktów Kentucky Fried Chicken. Wrogo traktowano również satelitarne stacje telewizyjne, a nawet Bank Światowy. Kilkakrotnie była anulowana i zatwierdzana zgoda na budowę dużej elektrowni przez amerykański koncert Enron. Dzieje się tak, mimo że wszyscy zdają sobie sprawę, iż bez pilnej rozbudowy mocy energetycznych gospodarka może już wkrótce przekroczyć punkt krytyczny. I chociaż wewnątrz partii wielu członków rozumie potrzebę kontynuacji, a nawet przyspieszenia reform gospodarczych jako warunku koniecznego dla rozwoju kraju, rząd premiera Atala Vajpayee podpisał program swadeshi - samowystarczalności gospodarczej.

Przejawem hindutwy są także zachowania wielu polityków, którzy, mimo iż znają angielski, nigdy nie używają tego języka w wypowiedziach publicznych. Mówią w języku narodowym, uważając, że angielski jest obcą naleciałością, z którą należy walczyć. Po wyborach partii BJP niektóre miasta otrzymały brzmienie w językach lokalnych, Bombaj powrócił do dawnej nazwy Mumbai, a Madras - Chennai.

Indyjska Partia Ludowa ma swe korzenie w Zgromadzeniu Samopomocy Narodowej (RSS), to dzięki jego poparciu i mobilizacji społeczeństwa przed wyborami w 1998 roku BJP zwyciężyła. Ugrupowanie powstało w 1925 roku, by zbrojnie przeciwstawiać się Brytyjczykom i muzułmańskim separatystom. Mottem działania RSS jest Ojczyzna bez żadnych elementów napływowych. "Hindustan dla Hindusów!", hasło wykrzykiwane w sanskrycie, rozumianym przez nielicznych, towarzyszy codziennym ćwiczeniom oddechowym i walce na kije. Choć niewinnie wyglądający, w białych koszulach i luźnych szortach, mężczyźni i chłopcy, których jest ponad 10 milionów na terenie całych Indii stanowią poważne zagrożeniee dla muzułmanów i chrześcijan. Liderzy RSS zaprzeczają używaniu przemocy, ale raporty mówią o wielu przypadkach palenia kościołów i misji chrześcijańskich, mordów i gwałtów. Echem w świecie odbiła się śmierć australijskiego misjonarza, który wraz z dwoma synami został spalony we własnym samochodzie.

Tragiczne skutki walk na tle narodowościowym nie omijały elit rządzących. Pierwszą ofiarą był Mahatma Gandhi zastrzelony w styczniu 1948 roku przez hinduskiego fanatyka za "sympatie promuzułmańskie". Stało się to w drodze na spotkanie w New Delhi, na którym miał wygłosić kazanie sprzyjające wygaszaniu konfliktów po podziale, który sam osobiście boleśnie przeżył. Brat zamachowca, współorganizator zbrodni, który spędził 18 lat w więzieniu, jest dumny z tego czynu. Śmierć Gandhiego uznaje się niezmiennie za narodową hańbę. Jego podobizny zdobią wiele hinduskich domów, a najzagorzalsi miłośnicy indyjskiego męża opatrznościowego, nie licząc się z prawami natury, wyrażają przekonanie, że gdyby nie bezsensowny mord na 79-letnim polityku, genialny Mahatma żyłby wiecznie nie tylko na kartach historii.

W 1984 roku, po zabójstwie Indiry Gandhi hinduiści zmasakrowali w Delhi 3 tys. sikhów. Syn Indiry, Rajiv zapłacił życiem za pomoc w zwalczaniu irredenty tygrysów na Sri Lance. W 1991 roku jego i18 osób rozerwała bomba tamilskiej terrorystki samobójczyni. Wstępny raport, który ukazał się dopiero sześć lat po tych wydarzeniach wykazał, że walczący o niepodległość Tamilowie lankijscy wspierani byli pod koniec lat 80-tych przez indyjskich Tamilów z Drawidyjskiej Federacji Postępowej, którzy mieli w rządzie trzech ministrów .

Starcia grup narodowych i wyznaniowych widoczne stają się zwłaszcza w okresie wyborów. Jako, że Indie to kontynent z miliardem obywateli, wybory toczą się w różnych terminach, zależnie od stanu. Wyspecjalizowane siły porządkowe trzeba przewozić tysiące kilometrów z miejsca na miejsce i w tym czasie może się wiele wydarzyć. Jeśli zginie nie więcej niż sto osób, uznaje się, że wybory przebiegły normalnie. Podczas akcji przedwyborczej w 1998 roku na wiecu partii BJP, wskutek serii eksplozji zginęło 56 osób. Wobec faktu, że podejrzenie padło na muzułmanów, zrodziło się pytanie czy masakra zachęci hinduistów do głosowania na BJP, którzy nie okazują litości muzułmanom, czy przeciwnie, przestraszy ich wizja krwawych Indii pod rządami nacjonalistów i skłoni do oddania głosu na Kongres (I), który w ciągu półwiecza niepodległości rządził przez 45 lat bez większych problemów narodowościowych .

"Podział Indii Brytyjskich na Indie i Pakistan stał się w obu krajach przyczyną przerażającej fali masowych morderstw i grabieży. Zdarzające się w Indiach odtąd co pewien czas wybuchy tego rodzaju aktywności mas, nastawiającej Hindusów przeciwko muzułmanom wykazują w ostatnich latach tendencję zwyżkową". Słowa te pisał Gunnar Myrdal na początku lat 70-tych i do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło, stale dochodzi do zamieszek na tle religijnym. W ostatnich latach najgwałtowniejszymi były starcia po zburzeniu w 1992 roku zabytkowego meczetu Babura (XV w.) w Ajodhji. W krwawych porachunkach zginęło ponad 2 tysiące osób. Kolejne fale nienawiści wywołało poparcie BJP dla budowy na tym miejscu, gdzie narodzić miał się bóg Rama świątyni ku czci hinduskiej bogini.

Koniec rządów angielskich w Indiach w 1947 roku przyniósł wykreślenie na nowo granic wewnętrznych na subkontynencie. Indie i Pakistan utworzono bez dokładnych uzgodnień i choć podstawowe zasady podziału wydawały się pozornie jednoznaczne - obszary z przewagą ludności muzułmańskiej miały należeć do Pakistanu, a tereny, gdzie większość stanowili hindusi, do Indii - nie zawsze pokrywały się z podziałami językowymi, gospodarczymi i geograficznymi. Na niektórych odcinkach granicę pakistańsko-indyjską wyznaczono w pośpiechu, arbitralnie, dzieląc jednostki o ustalonych już od dawna konturach. Na obszarach północnego zachodu sytuację dodatkowo komplikowała obecność sikhów. W czasie rokowań podziałowych nie wyjaśniono też kwestii statusu samodzielnych dotąd księstw-państewek, które same miały określić, gdzie chcą przynależeć. Kwestię tą rozstrzygnięto dosyć łagodnie, lecz zarzewiem stało się terytorium Kaszmiru. Ówczesny maharadża wyznawał hinduizm i nie biorąc pod uwagę, że większość jego poddanych było muzułmanami, zdecydował się na przyłączenie do Indii. Decyzja ta spowodowała serie migracji oraz bratobójcze walki, w których zginęło prawie milion ludzi. Wczorajsi sąsiedzi stali się wrogami, mężczyźni zabijali swoje żony i córki, chroniąc je przed zhańbieniem przez innowierców. Wielokrotnie podejmowano próby zbrojnego przejęcia obszaru, do którego prawa roszczą sobie obydwie strony.

Przedmiotem starć jest stan Jammu i Kaszmir, wysunięty najbardziej na północ kraju, z Kotliną Kaszmirską, jednym z najbogatszych i najżyźniejszych rejonów Indii, z luksusowymi pałacami i różnobarwnymi polami uprawnymi ryżu, kukurydzy i pszenicy. Leżąc na wysokości 1600 m n.p.m. ma łagodniejszy klimat niż sąsiadujące z nią regiony Indii i Pakistanu. Dolina jest chroniona zarówno przed ostrym mrozem górskiej zimy, jak i palącym skwarem nizinnego lata, a dzięki temu, że znajduje się na samym brzegu strefy monsunowej nie przeżywa wyraźnych okresów deszczowych i suchych, jak pozostała część subkontynentu indyjskiego. Głównym ośrodkiem doliny Kaszmiru jest Śrinagar, gdzie więcej jest rzek i kanałów niż dróg, dzięki czemu miasto uzyskało nazwę Wenecji Wschodu.

Mapa 4: Sporny stan Jammu i Kaszmir

Kaszmir

Źródło: The Economist, 29.05.1999

Chociaż premier Vajpayee podkreślał z nacjonalistyczną dumą, iż Indie stoją ponad drobnymi sprzeczkami z sąsiadem dziesięciokrotnie mniejszym od siebie, trwa pełna gotowość na kontrolowanym terenie. Północna część linii podziału, dzieląca Kaszmir przebiega przez lodowiec Siachen i urywa się w Himalajach. Na wysokości 7000 m n.p.m., gdzie nie ma czym oddychać, a każdy krok sprawia trudność, stoi karabin maszynowy lub snajper, który strzela do wszystkiego, co rusza się po drugiej stronie niewidocznej granicy. Dalej ziemia jest niczyja, nie ma na niej nic poza skalnymi rumowiskami, blokami lodowcowymi i śniegiem. Przez kilka wiosennych miesięcy topnieje część lodu i ruszają strumienie, a latem, kiedy nad niziną pojawia się monsun, w Himalajach szaleją śnieżyce. Zimą wszystko skute jest mrozem i tylko najtwardsi mogą wytrzymać takie warunki.

Żołnierze indyjscy są dobrze wyposażeni, mają puchowe śpiwory wysokogórskie, kuchenki i piecyki do ogrzewania namiotów, specjalnie przygotowaną i pakowaną żywność. Przechodzą kilkumiesięczne przeszkolenie we wspinaczce i w wojnie górskiej. Dysponują helikopterami, skuterami i najwyżej położonym na świecie szpitalem z salą operacyjną. Na północ od Siachenu leży przełęcz Karakorum, która kiedyś stanowiła część ważnej trasy komunikacyjnej z Indii do Tybetu. Jednak po zajęciu Tybetu przez wojska chińskie w 1959 roku ruch zamarł i obecnie nie chodzi już o kontrolę strategicznego punktu, lecz o honor i dumę narodu. Nie licząc tysięcy zabitych, rannych, odmrożonych i zaginionych pod lawinami, państwo indyjskie wydaje dziennie ponad pół miliona dolarów na utrzymanie armii. W Pakistanie koszty są podobne.

W swej historii Indie i Pakistan stoczyły trzy wojny o Kaszmir, które nie przyniosły rozstrzygnięcia konfliktu. W 1948 roku Pakistan uznał, iż podpisany przez maharadżę Kaszmiru akces do Indii był wymuszony i skierował tam wojsko. Po roku walk ONZ wytyczyła linię zawieszenia ognia - jedną trzecią Kaszmiru objął Pakistan, reszta pozostała przy Indiach. W 1965 roku Pakistan ponowił atak, licząc na poparcie kaszmirskich muzułmanów. Jednakże braki w uzbrojeniu, niepewna sytuacja wewnętrzna i naciski dyplomatyczne skłoniły obydwa kraje do zawarcia rozejmu. Przyczyną wojny w 1971 roku było wystąpienie mieszkańców Bengalu Wschodniego, którzy uznali, iż nie chcą dłużej być ubogim zapleczem Pakistanu. Gdy armia pakistańska przystąpiła do pacyfikacji buntu, Indie udzieliły poparcia Bengalczykom, zapewniając azyl uchodźcom, szkoląc i zaopatrując partyzantów. Po dwóch tygodniach walk wojna zakończyła się zwycięstwem Indii oraz utworzeniem Bangladeszu. Po zamachu na Indirę Gandhi przez jej gwardię przyboczną w Indiach zaczęto głośno mówić o szkoleniu sikhijskich terrorystów przez Pakistan.

Często podejmuje się próby wywierania nacisku przez akty terroru. Ostatnia akcja miała miejsce 24 grudnia 1999 roku, gdy zakładnicy indyjskiego samolotu Airbus 300 na lotnisku w Kandaharze w Afganistanie spędzili tydzień w napięciu oczekując decyzji rządu w Delhi. Początkowo terroryści żądali uwolnienia Maulany Masuda Azhara, przywódcy muzułmanów, potem 35 kolejnych więźniów i 200 mln USD. Na pokładzie było 155 osób, jedną zamordowano, nie wyrażono też zgody na uwolnienie kobiet i dzieci. Wskutek awarii silnika pasażerowie przebywali w strasznych warunkach, w nocy temperatura spadała poniżej 0*C, natomiast w ciągu dnia panował upał do 30*C . Choć afgańscy Talibowie obiecali pomoc w negocjacjach, strona indyjska pozostawiona została sama sobie. Media naciskały na doprowadzenie konfliktu do końca, jednak premier Vajpayee nie godził się na żadne ustępstwa, świadom, że takie posunięcie mogłoby prowokować podobne incydenty w przyszłości. Ostatecznie, wskutek interwencji rodzin zakładników doszło do ich uwolnienia i spełnienia żądań porywaczy, co potraktowano jako klęskę rządu indyjskiego.

Do czasu rozwiązania sporu o Kaszmir kontakty ograniczono do minimum, obowiązują wizy, a na jedynym przejściu granicznym co wieczór kompanie reprezentacyjne urządzają pokazy siły. Wymiana handlowa nie przekracza miliarda dolarów, Islamabad ogłasza listy towarów, których nie wolno kupować w Indiach. W efekcie węgiel kupuje się w Australii, a Indie cierpią na brak prądu, którego sąsiad ma w nadmiarze. Pakistańskie tkalnie sprowadzają indyjskie maszyny przez Singapur, gdzie zdrapuje się z nich nalepkę "made in India".

Pakistan stara się podkreślić swą odrębność, której w rzeczywistości nie ma. Od północnych stanów Indii bardziej niż prowincje Pakistanu różnią się stany południowe, problem spoczywa tylko w wyznaniu. Pakistańczycy podświadomie czują, że gdyby pozostali w indyjskiej federacji, wpływy muzułmańskie na subkontynencie byłyby większe. Po obu stronach pamięć o zbrodniach sprzed pół wieku powoli wymiera wraz z ich świadkami, telewizyjna kultura masowa zaciera różnice, a zliberalizowane gospodarki wymuszają prymat rozsądku nad ideologią. Mimo, iż wcześniej mówiono już o odwilży stosunków, dopiero fakt posiadania broni atomowej może pomóc w zbliżeniu. Świat bowiem przestraszył się i zrobi wszystko, aby pogodzić zwaśnionych sąsiadów.

Wielokrotnie zastanawiano się, jak wyglądałoby państwo, gdyby nie doszło do podziału. W ocenie Salmana Rushdie'go, angielskiego pisarza pochodzącego z Indii, była to pomyłka, której można było uniknąć w imię życia 500 tys. Hindusów, Sikhów i Muzułmanów. Wyodrębnienie Pakistanu z Indii spowodowało niezdrowe relacje między nowo powstałymi państwami, uznano je za jedną z największych tragedii naszego stulecia, dlatego też w licznych kręgach z dużym niesmakiem obserwowano obchody pięćdziesięciolecia wydarzeń z 1947 roku.

Podsumowanie

Dokonania kraju zmierzające do uniknięcia klęski głodu odniosły sukces w latach 70-tych. W ciągu pół wieku Indie poczyniły duży krok naprzód w technice, stały się wiodącym krajem, posiadającym najnowsze urządzenia informatyczne, satelitarne i broń atomową. Kadra naukowa jest wysoko ceniona w świecie, Indie mogą pochwalić się noblistami w medycynie, literaturze i ekonomii.

W dalszym ciągu jednak istnieją poważne zaniedbania w stworzeniu ludziom godnych warunków życia. Znaczna część populacji nie posiada własnych domów, a problem niedożywienia jest udziałem co trzeciego obywatela Indii. Bardzo delikatnie należy podchodzić też do spraw religii i systemu kastowego.

W warunkach tak dużych kontrastów i podziałów wewnątrz kraju możliwa jest sytuacja, którą dopuszczają pesymiści, że Indie mogą nie dotrwać do kolejnego stulecia jako jedno państwo. Już Allan Octavian Hume, twórca Indyjskiego Kongresu Narodowego w 1885 roku wyrokował, że "niemożliwym jest, aby ludzie, nierówni sobie, odizolowani, żyli obok siebie w największych dostatkach i najgłębszej biedzie, nie ściągając na kraj katastrofy".



Home 1 strona               Powrót Powrót               Góra strony Góra strony               Adres - Telefon - Faks - E-mail Napisz do nas